Płyn do czyszczenia korkowych mat
Jak zrobić domowy płyn do czyszczenia maty?
Dziś lekkie, wakacyjne tematy. W sam raz na wyjazd. Sam na sam z matą w lesie, w podróży po Indiach czy na Bali, na kursie jogi w Berlinie, a może z jogą na trawce w Poznaniu, Warszawie czy w Gdańsku. Domowe płyny do pielęgnacji weźmiesz wszędzie, zapewniając sobie i swojej macie ekologiczną higienę oraz odświeżający komfort.
Domowy płyn do mat jest prostszy do zrobienie niż sądzisz. Doskonale nad się do czyszczenia bądź przemycia i odświeżenia, Twojej korkowej maty. Przy okazji sprawdza się jako naturalny dezodorant do stóp. Likwiduje przykry zapach. Z dodatkiem olejku z drzewa herbacianego działa antyseptycznie i chroni przez grzybicą paznokci. Na macie zostawi rześki zapach, w zależności od ilości dodanego do niego olejku eterycznego. Spróbuj i zobacz jak łatwo jest zrobić go samemu i nie wydawać pieniędzy na kosmetyki do pielęgnacji w drogerii.
Płyn ma zapach o
lekko słodkim i cierpkim, rześkim aromacie przywodzącym na myśl woń oryginalnych,
hinduskich kadzideł, unoszącą się w szkole jogi o dobrej, starej tradycji. Jest w stu procentach ekologiczny, bez chemicznych dodatków, które mogły by powodować podrażnienia skóry stóp albo przebarwienia na powierzchni maty.
Przechowywanie płynu
Płyn przechowuję w szklanych buteleczkach z
atomizerem. Wybieraj koniecznie te z ciemnego szkła. Można je kupić w eko drogeriach i sklepach już od 2, 50 zł, albo
zostawić sobie po ekologicznym kosmetyku i zagospodarować zamiast wyrzucać.
Przepis na płyn do maty
Całe wykonanie jest bardzo proste. Połowę buteleczki zapełniasz ciepłą wodą,
druga połowę octem (polecam jabłkowy). Na końcu dodajesz, tyle kropli ile dusza
zapragnie, olejku eterycznego. Polecam ten z drzewa herbacianego (działa antyseptycznie
i przeciwgrzybicznie, do stóp i do maty rewelacja), z paczuli (odstraszy owady i
kleszcze), rozmarynu (ukoi zapachem również wyganiając owady z maty i trzymając
kleszcze z daleka od stóp, zabije brzydki zapach).
Jak używam i gdzie kupuje składniki?
Ja psikam zawsze na powierzchnię maty, rozpylając go w
odległości 20 cm, i od razu rozcieram szmatką albo ręczniczkiem bawełnianym. Matę zostawiam bez zwijania do wyschnięcia, ale nie na słońcu, bo może się kruszyć i niszczyć bardzo szybko.
Olejki
eteryczne kupuję w sklepach Starej Mydlarni albo zamawiam przez internet w
aptekach DOZ.
Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń