"Wege Siła" Brendan Brazier - recenzja diety roślinnej dla sportowców i joginów
WEGE SIŁA
Zastanawiałeś się czasem jak dobrze i racjonalnie podejść do rozpoczęcia wegańskiej diety, do tego doskonale zbilansowanej i wytłumaczonej w przystępnym sposób, tak abyś nie bał się niedoboru witamin i mikroelementów?
Ja wiele razy myślałam jak dobrze zacząć wegetariański skok w pomyślne odżywianie i świetlaną przyszłość joginki. Zawsze pojawiały się jakieś problemy. Jak zrekompensuję ilość białka, żelazo i aminokwasy obecne w mięsie? Jak dostarczę odpowiednią ilość wapnia, by nie nabawić się osteoporozy? Co z okresem? Czy wcinanie sojowych tofu wystarczy? Przecież 90 % upraw soi jest zmodyfikowanych genetycznie... Jak zastąpić i czym zastąpić słodziki, cukier, cukier trzcinowy? Co z mlekiem i uczuleniem na laktozę? Co z glutenem i uczuleniem na niego? Jak pozbyć się alergii pokarmowych, jeśli nie będę jadła mięsa a zastąpię je większą ilością produktów ryżowych, sojowych, migdałów ( jestem na nie uczulona i nie mogę spożywać większych ilości). Miałam mnóstwo pytań i nie potrafiłam znaleźć dobrej literatury, a nie chciałam eksperymentować na własnym ciele. Wtedy zjawiła się okazja. Zaproponowano mi recenzję "Wege Siły" Brendana Braziera. Na początku myślałam, że to jeszcze jedna z tych książek, proponujących tony tofu, napoje ryżowe i dużo roślin strączkowych, lecz nic bardziej mylnego. Od tygodnia zaczytuję się tą książką i wreszcie mogę napisać Wam obiektywną recenzję. Zapraszam do czytania;-).
"Wege Siła" jest 12-sto dniowym planem przestawiania na zdrowe, naprawdę pełnowartościowe odżywianie. Uważam, że można wprowadzać go stopniowo, bez drastycznych zmian, a siła przekonywania autora wraz z racjonalnym podejściem do odżywiania, zmieni nasze zwyczaje na długi czas.
Brendan doskonale rozpisał właściwości każdego produktu spożywczego. Podzielił warzywa, kasze oraz nabiał i inne najbardziej popularne produkty, na zasadotwórcze, lekko zasadotwórcze, neutralne , lekko kwasotwórcze i kwasotwórcze. Oznaczył każdy przepis pod kątem współdziałania jego składników na ludzki organizm: zasadotwórczości, posiadania dużej ilości wapnia, przeciwutleniaczy, elektrolitów, egzogennych kwasów tłuszczowych, żelaza, substancji fitoodżywczych, czy występują w nim składniki surowe (spożywane bez obróbki termicznej).
Wielki plus dla książki!
Zapraszam Cię na "słowotok, słowotok, słowotok". Realną ocenę książki. A dała mi dużo wiedzy, i da jeszcze więcej w nadchodzącym miesiącu...Mam nadzieję, że i Wam się spodoba.
Olbrzymia dawka wiedzy;-))...
Stres utrudnia pracę enzymom, uszkadzając komórki odbudowywane przez nie. Osłabia naszą odporność. Zbyt mała ilość enzymów hamuje regenerację. Po zjedzeniu pokarmu bogatego w enzymy, organizm bardziej wydajnie przyswaja substancje odżywcze. Pokarmy nieprzetworzone (surowe- warzywa, owoce, orzechy) są właśnie bogate w enzymy.
SIŁA POKARMU
Spożywanie pokarmu minimalnie przetworzonego, pozwala organizmowi pozyskać najwięcej energii. Plagą naszych czasów jest wszechobecność produktów wysoko przetworzonych, bogatych w skrobię, dużą ilość cukru rafinowanego, słodziki, syrop glukozowo-fruktozowy, po długiem obróbce termicznej. Następstwem szybkich i wygodnych wyborów jest otyłość, cukrzyca, problemy z układem sercowo-naczyniowym. Cukrzyca oraz wysoki poziom złego cholesterolu dotykają również ludzi szczupłych z budowy. Wiec nie tłumacz się dobrymi genami i brakiem tendencji do tycia.
Po "słodkości", mrożonki, frytki i wszelkie "łakocie" sięgamy, gdy w naszym pożywieniu brakuje wystarczającej ilości składników odżywczych (witamin, minerałów, odpowiedniej ilości pełnowartościowego białka, i zdrowych, egzogennych kwasów tłuszczowych).
Produkty przetworzone wzbogacane są nadmierną ilością sodu i różnych, sztucznych dodatków np. glutaminianu sodu, które wzmagają pragnienie. Często nadają utracony smak jedzeniu po wielokrotnym jego przetwarzaniu. Napoje z kofeiną oraz alkohol odwadniają organizm. Pijąc zbyt dużo płynów nie utrzymujemy prawidłowego zbilansowania minerałów, obciążamy z kolei układ trawienny, oraz wypłukujemy minerały, nie dostarczając sobie nic w zamian, obciążając nerki. Pijąc w trakcie posiłku i tuż po nim, obniżamy efektywność procesu trawienia.
Idealnie zbilansowana dieta, dostarcz nam odpowiednią ilość płynów, bez potrzeby wypijania 2,5 litra dziennie. Jeśli nie czujesz pragnienia, nie powinieneś pić na siłę.
Najlepsze pokarmy
Zamiast szybkich przekąsek - owoce bogate w węglowodany proste:
Najbardziej bogate w enzymy:
Jak widzisz, w książce znajdziesz popularne produkty spożywcze, które możesz u nas dostać wszędzie. W przypadku oleju konopnego i ziaren, jeszcze w wybranych miejscach. Na szczęście większość supermarketów już wprowadziło "eko" działy, gdzie można kupić ekologiczne i wegetariańskie przekąski w całkiem dobrych cenach. Na moim blogu planuję pisać o najlepszych i aktualnych okazjach cenowych;-).
Co zjeść przed jogą o bardzo wczesnej porze?
Prosty przepis na śniadanie przed jogą (można wszystko zmiksować w blenderze, wstawić na noc do lodówki i zjeść jako szybkie śniadanie na godzinę przed poranną sesją jogi). Moja propozycja inspirowana wiedzą z książki i lekko "podrasowana";-)).
Przepisy w "Wege Sile"
Autor bardzo dokładnie rozpisuje właściwości pokarmów. Przepisy dzieli na :
puddingi i lody regeneracyjne (jak dla mnie bardzo ciekawa alternatywa dla słodyczy;-)),
naleśniki energetyczne,
batony energetyczne i proteinowe,
napoje z elektrolitami,
izotoniki,
żele energetyzujące,
desery energetyzujące,
Zdrowa i dobrze zbilansowana dieta ( a raczej odżywianie się) oznacza nie tylko zachowanie pięknej sylwetki, lecz także utrzymanie sprawnych stawów i szybszą regenerację mikrouszkodzeń mięśni po każdym treningu. Lepsze funkcjonowanie mózgu wraz z kładem nerwowym, lepszą pamięć i koordynację, umiejętność szybszego koncentrowania się na codziennych zadaniach. Szybsze powroty do zdrowia po infekcjach, także unikanie większości infekcji i chorób. Pamiętajmy o tym gdy podejmiemy trud zbilansowania sobie wegańskiej czy wegetariańskiej diety. Zawsze możesz sięgnąć do znakomicie napisanej książki "Wege Siła" Brendana Braziera. Gorąco polecam.
Zastanawiałeś się czasem jak dobrze i racjonalnie podejść do rozpoczęcia wegańskiej diety, do tego doskonale zbilansowanej i wytłumaczonej w przystępnym sposób, tak abyś nie bał się niedoboru witamin i mikroelementów?
Ja wiele razy myślałam jak dobrze zacząć wegetariański skok w pomyślne odżywianie i świetlaną przyszłość joginki. Zawsze pojawiały się jakieś problemy. Jak zrekompensuję ilość białka, żelazo i aminokwasy obecne w mięsie? Jak dostarczę odpowiednią ilość wapnia, by nie nabawić się osteoporozy? Co z okresem? Czy wcinanie sojowych tofu wystarczy? Przecież 90 % upraw soi jest zmodyfikowanych genetycznie... Jak zastąpić i czym zastąpić słodziki, cukier, cukier trzcinowy? Co z mlekiem i uczuleniem na laktozę? Co z glutenem i uczuleniem na niego? Jak pozbyć się alergii pokarmowych, jeśli nie będę jadła mięsa a zastąpię je większą ilością produktów ryżowych, sojowych, migdałów ( jestem na nie uczulona i nie mogę spożywać większych ilości). Miałam mnóstwo pytań i nie potrafiłam znaleźć dobrej literatury, a nie chciałam eksperymentować na własnym ciele. Wtedy zjawiła się okazja. Zaproponowano mi recenzję "Wege Siły" Brendana Braziera. Na początku myślałam, że to jeszcze jedna z tych książek, proponujących tony tofu, napoje ryżowe i dużo roślin strączkowych, lecz nic bardziej mylnego. Od tygodnia zaczytuję się tą książką i wreszcie mogę napisać Wam obiektywną recenzję. Zapraszam do czytania;-).
"Wege Siła" jest 12-sto dniowym planem przestawiania na zdrowe, naprawdę pełnowartościowe odżywianie. Uważam, że można wprowadzać go stopniowo, bez drastycznych zmian, a siła przekonywania autora wraz z racjonalnym podejściem do odżywiania, zmieni nasze zwyczaje na długi czas.
Brendan doskonale rozpisał właściwości każdego produktu spożywczego. Podzielił warzywa, kasze oraz nabiał i inne najbardziej popularne produkty, na zasadotwórcze, lekko zasadotwórcze, neutralne , lekko kwasotwórcze i kwasotwórcze. Oznaczył każdy przepis pod kątem współdziałania jego składników na ludzki organizm: zasadotwórczości, posiadania dużej ilości wapnia, przeciwutleniaczy, elektrolitów, egzogennych kwasów tłuszczowych, żelaza, substancji fitoodżywczych, czy występują w nim składniki surowe (spożywane bez obróbki termicznej).
Wielki plus dla książki!
Zapraszam Cię na "słowotok, słowotok, słowotok". Realną ocenę książki. A dała mi dużo wiedzy, i da jeszcze więcej w nadchodzącym miesiącu...Mam nadzieję, że i Wam się spodoba.
Olbrzymia dawka wiedzy;-))...
- Autor doskonale opisał wpływ stresu na ludzki organizm.
- Przedstawił piramidę pokarmów w diecie " Wege Siła", gdzie podstawę stanowią warzywa włókniste (buraki, marchewka, warzywa zielone). Rozkład pokarmów w piramidzie "WEGE" przedstawia się następująco: 45% warzywa włókniste, 20% owoce, 20% rośliny strączkowe, nasiona i pseudozboża, 10% olej tłoczony na zimno, orzechy , awokado, 5 % warzywa skrobiowe i pełne ziarno.
- Autor kładzie wysoki nacisk na zjadanie pokarmów surowych, czyli nie poddawanych obróbce termicznej, oraz pokarmów poddawanych tylko obróbce w niskiej temperaturze. Wysoka temperatura gotowania powoduje rozpadanie się enzymów i związków ułatwiających nas strawienie pokarmu. Brazier stawia na wysoką i bardzo dobrą przyswajalność pokarmów, bez obciążania układu trawiennego, co powoduje szybszą i bardziej skuteczną regenerację po ćwiczeniach, tak by organizm nie tracił dużo czasu na wytwarzanie enzymów wspomagających trawienie i nie tracił dodatkowo większej ilości energii. Niedobór enzymów wpływa negatywnie na nasze zdrowie. We wszechobecnych, wysoko przetworzonych produktach nie ma wystarczającej ilości enzymów. Spożywamy puste kalorie szkodząc naszemu zdrowiu.
Stres utrudnia pracę enzymom, uszkadzając komórki odbudowywane przez nie. Osłabia naszą odporność. Zbyt mała ilość enzymów hamuje regenerację. Po zjedzeniu pokarmu bogatego w enzymy, organizm bardziej wydajnie przyswaja substancje odżywcze. Pokarmy nieprzetworzone (surowe- warzywa, owoce, orzechy) są właśnie bogate w enzymy.
- Jedzenie zawierające dużo skrobi, smażone w głębokim tłuszczu, wysoce przetworzone zakwasza organizm. Zakwaszenie powoduje spadek odporności i podatność na alergie, grzybice, stany zapalne.
- Brendan stawia na zwiększanie zasadowości organizmu w diecie, przywracając tym samym równowagę PH. Ograniczamy stany zapalne w ciele, zwłaszcza w trakcie odbudowywania mikrourazów mięśni po treningu.
- Właściwie zachowana równowaga PH w ciele, wpływa na utrzymanie zdrowych i mocnych kości, sprawnych stawów. W przecież trening to nie tylko budowanie masy mięśniowej, lecz także umiejętność zachowania naturalnych zakresów ruchów w stawach, unikanie przetrenowania i kontuzji, by stopniowo przystosowywać więzadła do wzrastającej siły mięśni.
- Autor zachwala jogę, pranajamę - techniki skutecznego oddychania, głęboki relaks, medytację i delikatne rozciąganie , jako aktywności zwiększające zasadowość w organizmie.
- Stres znacznie wpływa na zakwaszenie organizmu. Dlatego utrzymywanie nawet ściśle zalecanej (przez naukowców) diety o proporcjach pożywienia 75% zasadowego : 25 % kwasotwórczego, nie mam sensu, jeśli przeżywasz bardzo mocny stres. Organizm i tak się zakwasi.
- Sen ma kluczowe znaczenie dla regeneracji. Melatonina wytwarzana przez szyszynkę jest silnym przeciwutleniaczem. Głęboki i spokojny sen przyspiesza regenerację i odbudowę komórek. Dlatego oprócz zdrowego pożywienia ważne jest ograniczanie stresów i nagłych zmiana w życiu codziennym. Przygaszenie świateł na godzinę przed snem i niekorzystanie wieczorem z komputera. Można praktykować Jogę Nidrę i relaksację z płytą, przez pół godziny wieczorem ( sama nagram dla Was sesję głęboko relaksująca umysł przed snem). Ważne jest też wyłączenie smartfona na noc. Światło z wyświetlacza, i nieustannie przychodzące powiadomienia z Messengera lub Facebooka, zwiększają naszą czujność i zaburzają wytwarzanie melatoniny. A więc wpływają na jakość naszego snu lub problem z zaśnięciem.
SIŁA POKARMU
Spożywanie pokarmu minimalnie przetworzonego, pozwala organizmowi pozyskać najwięcej energii. Plagą naszych czasów jest wszechobecność produktów wysoko przetworzonych, bogatych w skrobię, dużą ilość cukru rafinowanego, słodziki, syrop glukozowo-fruktozowy, po długiem obróbce termicznej. Następstwem szybkich i wygodnych wyborów jest otyłość, cukrzyca, problemy z układem sercowo-naczyniowym. Cukrzyca oraz wysoki poziom złego cholesterolu dotykają również ludzi szczupłych z budowy. Wiec nie tłumacz się dobrymi genami i brakiem tendencji do tycia.
Po "słodkości", mrożonki, frytki i wszelkie "łakocie" sięgamy, gdy w naszym pożywieniu brakuje wystarczającej ilości składników odżywczych (witamin, minerałów, odpowiedniej ilości pełnowartościowego białka, i zdrowych, egzogennych kwasów tłuszczowych).
Produkty przetworzone wzbogacane są nadmierną ilością sodu i różnych, sztucznych dodatków np. glutaminianu sodu, które wzmagają pragnienie. Często nadają utracony smak jedzeniu po wielokrotnym jego przetwarzaniu. Napoje z kofeiną oraz alkohol odwadniają organizm. Pijąc zbyt dużo płynów nie utrzymujemy prawidłowego zbilansowania minerałów, obciążamy z kolei układ trawienny, oraz wypłukujemy minerały, nie dostarczając sobie nic w zamian, obciążając nerki. Pijąc w trakcie posiłku i tuż po nim, obniżamy efektywność procesu trawienia.
Idealnie zbilansowana dieta, dostarcz nam odpowiednią ilość płynów, bez potrzeby wypijania 2,5 litra dziennie. Jeśli nie czujesz pragnienia, nie powinieneś pić na siłę.
Najlepsze pokarmy
Zamiast szybkich przekąsek - owoce bogate w węglowodany proste:
- mango, ananas, banan, daktyle, figi, jagody
- konopie (ziarno), zielone warzywa - chlorofil, błonnik witaminy i minerały, plus dobre nawadnianie organizmu;-).
- sezam - nasiona, pestki dyni, olej lniany, i zyskujący na popularności w Polsce olej konopny (mogą być ziarna konopne).
Najbardziej bogate w enzymy:
- kiełki - surowe, bez obróbki (Najlepsze soczewicy, ciecierzycy, fasoli mung).
Jak widzisz, w książce znajdziesz popularne produkty spożywcze, które możesz u nas dostać wszędzie. W przypadku oleju konopnego i ziaren, jeszcze w wybranych miejscach. Na szczęście większość supermarketów już wprowadziło "eko" działy, gdzie można kupić ekologiczne i wegetariańskie przekąski w całkiem dobrych cenach. Na moim blogu planuję pisać o najlepszych i aktualnych okazjach cenowych;-).
Co zjeść przed jogą o bardzo wczesnej porze?
Prosty przepis na śniadanie przed jogą (można wszystko zmiksować w blenderze, wstawić na noc do lodówki i zjeść jako szybkie śniadanie na godzinę przed poranną sesją jogi). Moja propozycja inspirowana wiedzą z książki i lekko "podrasowana";-)).
- Truskawki, 1 łyżka ziaren sezamu, garść surowych ziaren kakaa, 2/ 3 łyżki płatków jaglanych ekologicznych, podgotowanych 2-3 min na wodzie, ewentualnie na napoju ryżowym (skład woda źródlana, ryż włoski 17% *, olej słonecznikowy *, olej z krokosza barwierskiego *, algi morskie 0,4%, sól morska*. * = ekologiczne. Bez dodatku cukru. cena ok 8zł za 1l, w sklepie Smak Natury.
Przepisy w "Wege Sile"
Autor bardzo dokładnie rozpisuje właściwości pokarmów. Przepisy dzieli na :
- posiłki przed / po treningu:
puddingi i lody regeneracyjne (jak dla mnie bardzo ciekawa alternatywa dla słodyczy;-)),
naleśniki energetyczne,
batony energetyczne i proteinowe,
- nawadnianie i odżywianie w trakcie treningu:
napoje z elektrolitami,
izotoniki,
żele energetyzujące,
desery energetyzujące,
- posiłki codzienne, między treningami:
- desery : lody i ciasta (tylko z nieprzetworzonych i zdrowych składników),
- pożywienie zasadotwórcze ( bardzo dokładny opis działania oraz wykaż produktów zasadotwórczych).
Zdrowa i dobrze zbilansowana dieta ( a raczej odżywianie się) oznacza nie tylko zachowanie pięknej sylwetki, lecz także utrzymanie sprawnych stawów i szybszą regenerację mikrouszkodzeń mięśni po każdym treningu. Lepsze funkcjonowanie mózgu wraz z kładem nerwowym, lepszą pamięć i koordynację, umiejętność szybszego koncentrowania się na codziennych zadaniach. Szybsze powroty do zdrowia po infekcjach, także unikanie większości infekcji i chorób. Pamiętajmy o tym gdy podejmiemy trud zbilansowania sobie wegańskiej czy wegetariańskiej diety. Zawsze możesz sięgnąć do znakomicie napisanej książki "Wege Siła" Brendana Braziera. Gorąco polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz
Na moim blogu nie publikujemy w komentarzach linków "do follow". Zostaną potraktowane jako SPAM.